Zdaniem wicestarosty Grzegorza Terebuna, wina za nieodśnieżoną piątkę leży po stronie Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, która nie wybrała firmy do odśnieżania trasy.
- Na odcinku miedzy węzłem Krościna Wielka a Wisznia nie było stałej obsługi, jeśli chodzi o zimowe utrzymanie. Stan nawierzchni był niedopuszczalny, a ruch na tej drodze jest znaczący. Próbujemy więc na drodze formalnej wywrzeć presję na dyrekcji i na urzędzie marszałkowskim, żeby ten problem rozwiązać - tłumaczy wicestarosta.
Jak nas poinformowała DSDiK, odśnieżanie piątki zlecono awaryjnie, bo przetargi nie dały rozwiązania. Pierwszy był za drogi, a do drugiego nikt się nie zgłosił. Odśnieżanie drogi zlecono trzem podmiotom: gminie Żmigród, jej spółce komunalnej oraz firmie Trak. Na odśnieżanie piątki drogowcy mają cztery godziny od ustania opadów śniegu.
>>> Zapłaciłeś za odholowanie auta? Możesz powalczyć o zwrot części kosztów
Kierowcy - byle do wiosny...
To rozwiązanie nie zadowala jednak władz powiatu, dlatego powiat chce przejąć od województwa utrzymanie starej piątki. Jeśli powiat dogada się z województwem, zarząd nad drogą przejmie od maja. Dlatego zimą nic się nie zmieni, a kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami. Pozostaje czekać, byle do wiosny...
Posłuchaj materiału reportera Sebastiana Stelmacha;