Ponad 20 food trucków na esplanadzie stadionu, bańki mydlane i dmuchańce dla dzieci, muzyka na żywo i mecz futbolu amerykańskiego na najwyższym poziomie. Tak było w sobotni wieczór na terenie Stadionu Olinmpijskiego.
Swarco Raiders Tirol przez większość spotkania przegrywali. Gospodarze prowadzili już 20:10. niestety to Austriacy zachowali więcej zimnej krwi i wyszarpali zwycięstwo.
- Jestem dumny z tego zespołu. Walczyliśmy do końca, ale popełniliśmy zbyt dużo błędów, które Raiders wykorzystali. To był twardy mecz. Teraz musimy wrócić do treningów, przeanalizować błędy i skupić się na kolejnym spotkaniu. W niedzielę gramy w Warszawie z Warsaw Eagles – przyznał po meczu Nick Johansen, trener Panter.
"Macie fantastycznych kibiców"
- Początkowo byliśmy podekscytowani całym wydarzeniem i popełnialiśmy błędy. W końcu ochłonęliśmy i zaczęliśmy grać swoje oraz walczyliśmy o każdy jard. Przyznam jednak, że nie mieliśmy zbyt wielu okazji do gry na tak dobrej murawie. To śliczny stadion i macie fantastycznych kibiców – podsumował Jermaine Guynn, defensywny liniowy Swarco i jeden z najlepszych zawodników meczu.
Nie ulega wątpliwości, że Raiders byli w zasięgu Panthers. Tym razem się jednak niestety nie udało.