Spotkali go na siłowni, gdzie siedział w kącie na wózku. Teraz próbują postawić Wojtka na nogi [WIDEO, ZDJĘCIA]

2017-09-11 14:04

Bezinteresownie, z ogromną energią i poczuciem humoru pomagają 30-latkowi z porażeniem mózgowym. Żeby Wojtek mógł ruszyć na randki o własnych siłach.

- Siłownia w Wałbrzychu. Przyjeżdża gość na wózku. Siedzi pod ścianą, mijają dni, nikt się nim nie interesuje. A on siedzi, przygląda się i szuka kontaktu z drugim człowiekiem. Trochę mnie to zabolało. Podszedłem i zapytałem. Okazało się, że chłopak przez większą cześć roku siedzi w domu. Całe życie przykuty do wózka. Ciepłe miesiące to jego jedyna szansa, by wyjść z domu - relacjonuje Igor.

"Ciężko przechodzi się obojętnie jak są oczy, które proszą o pomoc"

Igor, wspólnie z Adamem, z którym przyszedł wtedy na siłownię, zaczęli z Wojtkiem ćwiczyć, choć nie mieli profesjonalnej wiedzy z zakresu fizjoterapii czy rehabilitacji.

"Pewnego wieczora, kiedy siłownia była już pusta, zapytaliśmy Wojtka czy kiedyś próbował chodzić. Nie pamiętał nawet tego uczucia. Ściągnęliśmy go z wózka, postawiliśmy na bieżni. Wojtek szedł przez półtorej minuty. Mokry, czerwony i padnięty. Pierwsza rzecz, którą powiedział: ”Mama mi nie uwierzy! Chodziłem! ale będzie ze mnie dumna”!! Nie wiem jak Wy, ale my mieliśmy z Adamem łzy w oczach" - opisuje pomysłodawca akcji.

Igor z Adamem założyli też na Facebooku fanpage "Wojtek". Relacjonują tam jego postępy, ale też pokazują jak tańczy, śpiewa czy opowiada które dziewczyny mu się podobają.

Znaleźli się kolejni ludzie, którzy chcą pomóc Wojtkowi. Kasia z Wrocławia, którą Igor poznał na portalu randkowym, raz w tygodniu przyjeżdża by ćwiczyć z Wojtkiem. Drifterzy zafundowali Wojtkowi przejażdżkę po torze, a pracownicy centrum spadochronowego skok ze spadochronem.

Ty tez możesz sprawić, że Wojtek będzie miał w życiu choć trochę łatwiej!

- Są ludzie, dla których proste czynności to Everest. My chcemy, żeby Wojtek na niego wszedł i to codziennie - tłumaczy twórca akcji.

Wojtkowi można pomóc na wiele różnych sposobów.

- Potrzebuje: miłości, rehabilitacji, nowego wózka, internetu + tabletu + telefonu (bo nie ma nic z tych rzeczy), masaży, kogoś do ćwiczeń (ćwiczymy z nim regularnie, ale to mało), rozrywki (bardzo chce skoczyć na bungee) - wylicza Igor.

My przesyłamy Wojtkowi zestaw Eskowych gadżetów i płyt. Trzymamy mocno kciuki za jego rehabilitację!

Czytaj także: Wrocław uhonoruje wielkiego koszykarza. Powstanie skwer jego imienia