Starszy sierżant Adam Kochańczyk zginął na służbie. Tragedia podczas pościgu za przestępcą
We wtorek, 4 października mija 26 lat od tragicznego wypadku, zakończonego śmiercią Adama Kochańczyka, policjanta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Funkcjonariusz miał zaledwie 27 lat, a w policji służył od 5 lat. Jako wywiadowca pracował na pierwszej linii frontu walki z przestępczością. Tak też było feralnego dnia. Adam Kochańczyk podjął pościg za włamywaczem, który przemienił się w gotowy scenariusz filmu akcji. Policjant gonił przestępcę po dachu kamienicy, gdy wpadł do niezabezpieczonego otworu świetlika dachowego i spadł z dużej wysokości. Niestety jego obrażenia okazały się zbyt rozległe, a ich konsekwencją była śmierć funkcjonariusza w szpitalu. O tragicznie zmarłym st. sierż. Adamie Kochańczyku nie zapomnieli koledzy z formacji, którzy na stronie internetowej umieścili okolicznościowy wpis poświęcony dzielnemu wywiadowcy. - Należał do policjantów odważnych i bezkompromisowych. Wykonując obowiązki służbowe, wykazywał profesjonalizm, zaangażowanie i gotowość do poświęceń dla dobra służby, był sumiennym i odważnym policjantem, co przekładało się na osiąganie wymiernych efektów w postaci wielokrotnego zatrzymania sprawców czynów karalnych na gorącym uczynku - wspominają st. sierż. Adama Kochańczyka koledzy ze służby.
Kim był starszy sierżant Adam Kochańczyk?
Adam Kochańczyk do służby w policji został przyjęty 1 września 1991 roku, na stanowisko młodszego asystenta kompanii wywiadowczej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Po ukończeniu kursu podstawowego kontynuował służbę na stanowisku starszego policjanta batalionu zabezpieczenia miasta, a następnie został mianowany na stanowisko młodszego asystenta kompanii wywiadowczej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Brał udział w zadaniach specjalnych polegających na zatrzymywaniu szczególnie niebezpiecznych przestępców. Za osiągane wyniki w służbie był wielokrotnie wyróżniany nagrodami przez przełożonych. Pośmiertnie został awansowany na stopień starszego sierżanta.