Pojechali na spacer z psem. Wszyscy nie żyją

i

Autor: TOMASZ GOLLA / SUPER EXPRESS

Tragedia we Wrocławiu. Pojechali z psem na spacer, zabiła ich wichura

2021-10-22 8:32

Do strasznej tragedii doszło we Wrocławiu przy ulicy Żużlowców. Na skutek wichury, która nawiedziła w czwartek (21 października) Dolny Śląsk, zginęły dwie młode osoby i pies. Podczas jazdy na samochód spadło drzewo złamane przez wiatr. O tragedii zdecydowały sekundy.

Do tragedii doszło w czwartek (21 października) po godzinie 13. Mężczyzna i kobieta jechali ul. Żużlowców w stronę Rędzina. Towarzyszył im pies. Okolica to peryferie Wrocławia, które często są celem spacerów. Prawdopodobnie para jechała właśnie na spacer ze swoim czworonogiem.

Jak ustalili śledczy, ofiarami są 28-letni mężczyzna i rok młodsza kobieta - mieszkańcy powiatu wrocławskiego. Pewne jest również to, że zginęli w czasie jazdy. Mieli ogromnego pecha, bo o tragedii zadecydowały sekundy - zawalone drzewo zmiażdżyło ich samochód. W tej sprawie śledztwo prowadzi prokuratura. Decyzją śledczych ciała zostały przekazane do zakładu medycyny sądowej, aby przeprowadzić sekcję zwłok.  

Zginęli przygnieceni drzewem

To największa, ale nie jedyna tragedia, do której w czwartek doszło w naszym regionie. Wichura zabiła jeszcze kierowcę samochodu dostawczego, który został powalony przez wiatr i mężczyznę, który został przygnieciony na budowie przez ścianę. 

Strażacy na Dolnym Śląsku interweniowali ponad 2600 razy. Podczas wichury zginęły cztery osoby, a dziewięć zostało rannych. 

Sonda
Czy wichura dokonała w twoim regionie zniszczeń?