Do tragicznego wypadku doszło w sobotę (10 kwietnia) ok. godz. 14 w Świeradowie-Zdroju. Starsze małżeństwo z Lublina – 83-letnia kobieta i 79-letni mężczyzna – jechało samochodem ulicą Korczaka. W pewnym momencie kierowane przez 79-latka suzuki vitara zjechało z drogi i spadło z wysokiej, ponad 20-metrowej skarpy. Policja przypuszcza, że mężczyzna mógł zasłabnąć i stracić przytomność.
83-letnia kobieta zginęła na miejscu, a jaj mąż trafił do szpitala. Akcję ratowniczą, utrudniały rozwścieczone pszczoły, gdyż auto spadło wprost na pasiekę rozbijając kilka uli.
Szczegółowe okoliczności wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.