Raceism to najbardziej rozpoznawalna impreza "stance" na świecie. To już 9 edycja wydarzenia, które łączy najlepsze projekty sceny tuningowej. Co roku pokazać chcą się tysiące, ale organizatorzy selekcjonują i wybierają tylko najoryginalniejsze.
Raceism to przede wszystkim zmodyfikowane samochody i tych nie może tam zabraknąć – mówi organizator, Adrian Kapica - Najciekawsze rzeczy to pewnie Ferrari Testarossa, które płynie do nas specjalnie kontenerem z Japonii. Co jeszcze, na przykład BMW M4 pocięte, poszerzone, zbudowane od renderu, po rezultat w rzeczywistości i cała śmietanka która co roku też jest do zobaczenia w Austrii wokół jeziora Wörthersee, bo tam się zjeżdżają najciekawsze projekty z całej Europy.
Z pozostałych atrakcji zobaczymy również pięćdziesiąt wyselekcjonowanych, ciekawych samochodów do driftu, które przez całą sobotę i niedzielę będą driftować na stadionie, gdzie powstanie tymczasowy tor specjalnie do tego. Nie zabraknie też aut klasycznych, a niektóre z nich też będą zmodyfikowane.
Ale nie tylko fani motoryzacji znajdą tam coś dla siebie. W sobotę 6 lipca na scenie koncert Bedoesa. Przewidziano również coś dla głodomorów - na miejscu stanął foodtrucki. Będzie można także odpocząć w strefie chilloutu, czy sprawdzić swoje umiejętności w strefie e-gamingu.
Wydarzenie patronatem objęło radio ESKA.
Dla tych którzy chcą wiedzieć więcej, materiał reportera radia ESKA Krzyśka Staszkiewicza:
Czytaj także: 400 koni i 12 konkursów. To już za niecały tydzień w Morawie. W czwartek rusza Lotto Strzegom Horse Trials