Przed meczem Śląsk Wrocław - Lech Poznań
Piątkowy (1 kwietnia) mecz zapowiada się bardzo interesująco. Śląsk, pod wodzą trenera Piotra Tworka, jeszcze nie przegrał (remis i zwycięstwo) i chyba najgorszy kryzys ma już za sobą, a Lech walczy o mistrzostwo Polski - zajmuje obecnie trzecie miejsce, a do prowadzącej Pogoni Szczecin brakuje mu raptem jednego punktu. Faworytem na pewno będzie zespół z Poznania, choć podbudowani przełamaniem w Płocku, Wojskowi ostrzą sobie zęby na trzy punkty.
Wydaje się więc, że emocje będą gwarantowane. Dodatkowym smaczkiem będzie to, co wydarzy się na trybunach.
Groźny wypadek na ul. Chałupniczej we Wrocławiu. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.
Kibice obu zespołów nie przepadają za sobą i zawsze dodatkowo mobilizują się na mecze swoich drużyn. Nie inaczej będzie i tym razem. Choć do meczu zostało kilka dni, to już wiadomo, że frekwencja będzie spora. Sprzedano dotychczas (wtorek, godz. 11) już 7 tysięcy biletów. Warto odnotować, że blisko dwa tysiące wejściówek wykupili kibice Lecha. Jak słyszymy w klubie, wpływają kolejne zamówienia z Poznania. Fani z Wielkopolski szykują więc najazd na Wrocław. W Śląsku jednak liczą, że sympatyków Wojskowych będzie o wiele więcej.
- Zachęcamy, by nie odkładać decyzji o zakupie biletów na ostatnią chwilę i już teraz zaplanować spędzenie piątkowego wieczoru na Tarczyński Arena - mówi Tomasz Szozda, dyrektor marketingu WKS. - Warto zabrać na mecz znajomych i wspólnie wspierać naszych piłkarzy - zachęca działacz.
Śląsk Wrocław - Lech Poznań, w piątek, 1 kwietnia, godz. 20.30.