Lądek-Zdrój po przejściu fali powodziowej
Wielka woda nie oszczędziła mieszkańców Lądka-Zdroju. Najgorzej było w minioną niedzielę (15 września), kiedy fala powodziowa dokonała ogromnych zniszczeń. Przypomnijmy - w Stroniu Śląskim pękła tama i Biała Lądecka zalała uzdrowiskowe miasto. Ucierpiały domy, pojazdy, restauracje, mosty - w tym zabytkowy XVI-wieczny most św. Jana, sklepy, drzewa. Mieszkańcy już zaczynają liczyć straty. U mieszkających na parterze ludzi woda była do kolan. Porównania do "powodzi tysiąclecia" z pewnością nie są przesadą. Poruszające zdjęcia z Lądka-Zdroju znajdziecie w naszej galerii. Pod nią dalszy ciąg materiału!
Powódź 2024: Relacja na żywo, oficjalne komunikaty, zdjęcia, nagrania, wypowiedzi mieszkańców
Lądek-Zdrój po powodzi 2024 roku! Dwa oblicza miasta
Widok w Lądku-Zdroju porusza do granic możliwości. Popularne uzdrowiskowe miasto miało w niedzielę dwa oblicza. Cześć zdrojowa to utrzymane w bardzo dobrym stanie zabytkowe domy uzdrowiskowe oraz park. Na deptaku przechadzają się kuracjusze. Starsze małżeństwo przyjechało tu w piątek. - Padał deszcz i woda w rzece była wysoka, ale nic nie zapowiadało tego, co dziś widziałem - powiedział mężczyzna w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Drugie oblicze Lądka-Zdroju po wielkiej wodzie to błoto, połacie szlamu i żwiru, a w nich sprzęty domowe, fragmenty drzew, płotów, styropianu. To krajobraz, który wyłania się nagle, sto metrów poniżej części uzdrowiskowej. Im bliżej rzeki błota jest więcej, widać też całe drzewa, które naniosła woda. Nad rzeką złamane na pół domy, zniszczona zabytkowa restauracja. Można zobaczyć, co ktoś miał w pokoju, ponieważ nie ma ścian. Mieszkańcy porównują wielką wodę z 2024 roku do "powodzi tysiąclecia".
- Dziś było gorzej, o wiele gorzej, ale ludzie sobie pomogą i odbudujemy to miasto - powiedział PAP pan Ryszard. - Przetrwał 1997 r. Został zerwany w niedzielę - tak o XVI-wiecznym moście św. Jana mówi jedna z mieszkanek Lądka-Zdroju.
W Lądku-Zdroju cały czas pracują służby. W województwie dolnośląskim pojawiły się tysiące strażaków, mieszkańców wspierają również żołnierze. W sieci pojawiły się apele o współprace i stosowanie się do poleceń.
- Prosimy o zachowanie spokoju i stosowanie się do poleceń. Wasze życie jest wartością najwyższą. Zapewniamy, że tysiące pracujących na miejscu policjantów, strażaków i żołnierzy dopilnuje Waszego mienia do chwili, gdy bezpiecznie powrócicie do swoich domów - przekazali policjanci na platformie X. Nasza redakcja przyłącza się do apeli służb. Prognozy i relację z sytuacji powodziowych będziemy aktualizować na bieżąco.