Wczesnym rankiem 31 sierpnia na policję w Legnicy zadzwonił zdenerwowany pieszy, który był świadkiem uderzenia pojazdu ciężarowego w przejście nadziemne. Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia.
Policjanci zatrzymali pojazd i przekazali inspektorom z dolnośląskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Samochód przewoził na skrzyni ładunkowej uszkodzoną ciężarówkę. W pierwszej kolejności inspektorzy postanowili sprawdzić jego rzeczywiste wymiary. Okazało się, że zespół pojazdów z ładunkiem o dopuszczalnej wysokości 4 m mierzył 4,59 m, a jego długość wynosiła 16,7 m, przekraczając tym samym długość dopuszczalną o 0,2 m.
Transport realizowała firma z okolic Lublina, a ładunek miał być przewieziony z Niemiec do Pabianic. Kierowca nie posiadał wymaganego zezwolenia na przejazd pojazdu nienormatywnego. Ponadto kierujący wjechał do Legnicy pojazdem, który ważył ponad 24 tony, naruszając tym samym zakaz wjazdu pojazdów o masie całkowitej ponad 12 ton.
Kierowca wyjaśniał, iż wybrana trasa miała być alternatywą dla przejazdu autostradą A4, gdzie znajdują się niższe wiadukty. Otrzymał od inspektorów mandat karny. Poważniejsze konsekwencje grożą przewoźnikowi. Wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne, zagrożone karą za wykonywanie przewozu bez wymaganego zezwolenia. O zaistniałej sytuacji poinformowany został również zarządca drogi, który oceni uszkodzenia wiaduktu.
Polecany artykuł: