Kibole zrobili zasadzkę w lesie w okolicach Jawora
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę, 9 marca. O godz. 15 w Zielonej Górnie miał rozpocząć się mecz miejscowej Lechii z Karkonoszami Jelenia Góra. O tym, że na spotkanie wybiera się grupa fanów tej drużyny, musieli wiedzieć pseudokibice znienawidzonych grup z Lubina i Wałbrzycha. Co prawda kibole Zagłębia i Górnika nie mają tzw. zgody, ale nie przeszkodziło im to, by wspólnie przygotować pułapkę na jeleniogórzan w lesie w okolicach Jawora, przy drodze krajowej 3.
Kto wie, czy konfrontacja nie skończyłaby się krwawą jatką, gdyby nie telefony przypadkowych świadków. - Na numer alarmowy dotarła informacja o kilkudziesięciu samochodach osobowych oraz busach, które wjechały w kierunku duktów leśnych. W pojazdach znajdowali się młodzi mężczyźni. Następnie, po upływie kilku minut do policjantów dotarła kolejna niepokojąca informacja, że przy odcinku drogi krajowej nr 3 na skraju kompleksu leśnego zaparkowały kolejne pojazdy, z których wysiadła grupa około 80 do 100 mężczyzn ubranych w ciemną, sportową odzież – informuje biuro prasowej policji wojewódzkiej.
Dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu wiedział już co się święci. Do akcji przystąpili policjanci z Wałbrzycha, Lubina i Jeleniej Górze, a także funkcjonariusze Wydziału do spraw Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocław.
Wśród kiboli byli „zawodnicy” federacji organizujących gale sztuk walk
Po przyjeździe na miejsce, policjanci zablokowali kolumnę pojazdów w obu kierunkach, aby kibole nie mogli uciec. Przynajmniej autami, bowiem - na widok zbliżających się radiowozów – kilkudziesięciu pseudokibiców rozbiegło się po lesie.
- Na miejscu policjanci przeprowadzili kontrolę blisko 20 samochodów osobowych, a także busów. Ponadto wylegitymowano niemal 50 mężczyzn, którzy byli ubrani w sportową odzież i posiadali akcesoria wykorzystywane w sztukach walk, takie jak ochraniacze na szczękę, bandaże i taśmy bokserskie, rękawice oraz kominiarki – dodają służby prasowe, dodając, że pseudokibice byli ubrani w ciemne z logami „swoich” klubów, co ich odróżnić w momencie starcia z fanatykami z Jeleniej Góry.
- Znaczna część legitymowanych mężczyzn jest znana policji, gdyż w przeszłości byli notowani w związku z przestępczością chuligańską i stadionową, mają na koncie bójki, pobicia czy rozboje. Jak ustalono, część przybyłych na miejsce pseudokibiców to „zawodnicy” federacji, które organizują gale sztuk walk - czytamy.