Tragiczny pożar kampera w Ełku. Zginęły dwie osoby
Dramat rozegrał się w poniedziałek, 17 lipca, tuż przed godziną 8 rano. Stojący na parkingu przy ul. Pięknej w Ełku kamper nagle stanął w płomieniach. Niestety, ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie i wkrótce cały pojazd płonął jak pochodnia. Pierwsze zastępy strażaków pojawiły się na miejscu już po 6 minutach i błyskawicznie ugasiły ogień. Niestety, po chwili strażacy odkryli straszną prawdę – w środku znajdowały się dwa zwęglone ciała.
W kamperze zginęli 34-letnia Magdalena z Oleśnicy i jej 29-letni znajomy, mieszkaniec powiatu oleśnickiego. Niewiele brakowało, by zginęły również dzieci kobiety: 10-letni Alan i 8-letnia Kamila.
- Magda wraz z dziećmi miała nocować w kamperze, ale Alan i Kamila noc postanowili spędzić w domu przyjaciółki swojej mamy. Wieczorem Magda pożegnała swoje dzieci do snu, a sama udała się do kampera, gdzie miała spędzić noc. Wtedy nikt się spodziewał się, że to będzie ostatnie spotkanie matki z dziećmi... 17 lipca wczesnym porankiem kamer stanął w ogniu. Ogień odebrał życie Magdzie, a Alanowi i Kamili ich mamusie – napisała siostra kobiety w opisie zbiórki na rzecz rodzeństwa na portalu szczytny-cel.pl.
W ciągu kilku minut Kamilka i Alanek straciły swoją mamusię, a wakacyjny wypad zmienił się w koszmar. Dzieci najpierw były pod opieką przyjaciół kobiety, u których nocowały, potem zostały przekazane rodzinie w Oleśnicy.
Rodzina wciąż nie może pogodzić się ze stratą. - Cała nasza rodzina bardzo ubolewa nad stratą jakiej doznaliśmy. Wszystkim nam jest trudno pogodzić się ze śmiercią Magdy, ale wiemy, że musimy być silni i wspierać dzieci, którym ogień odebrał mamę. Jesteśmy wdzięczni, że Alan i Kamila nadal są z nami. Nie chcemy nawet dopuszczać do siebie myśli, co mogłoby się wydarzyć, gdyby dzieci wtedy też nocowały razem z Magdą w kamperze. Pragniemy zapewnić im godny byt i wychować na dobrych ludzi. Tego chciałaby Magda. Dlatego będziemy ogromie wdzięczni, jeśli znajdą się osoby, które zechcą wesprzeć nas w zapewnieniu potrzeb Alanowi i Kamili – dodała w opisie zbiórka siostra tragicznie zmarłej kobiety.
Wciąż nie wiadomo, jakie były przyczyny wybuchu ognia w kamperze. - Kluczowe w tej sprawie będą ustalenia biegłego z zakresu pożarnictwa – mówi nam mł. asp. Agata Kulikowska de Nałęcz, rzeczniczka policji w Ełku.
W sobotę, 22 lipca, na cmentarzu komunalnym przy ul. Wojska Polskiego w Oleśnicy odbył się pogrzeb pani Magdaleny.