Trzy osoby ranne po zderzeniu z jeleniem. Auto do kasacji

Trzy osoby ranne po zderzeniu z jeleniem na prostej sokoroszowskiej na Dolnym Śląsku [ZDJĘCIA]

Joanna Strutyńska

2018-09-12 11:16

Trzy osoby jadące autem trafiły do szpitala. Na szczęście ich życiu nikt nie zagraża, ale samochód nadaje się tylko do kasacji.

Najnowsze z działu

Potężne korki

Karambol na autostradzie A4. Zderzyło się siedem samochodów. Są zabici i ranni

Poruszająca relacja

Tak wygląda Lądek-Zdrój kilkadziesiąt dni po powodzi. Te obrazki łamią serce. "Mamy tylko siebie"

Absurd w cieniu tragedii

Mężczyzna zginął pod kołami pociągu. Jego syn dostał z PKP Intercity… wezwanie do zapłaty

Market spłonął niemal doszczętnie

Potężny pożar Biedronki. Zawalił się dach! Ponad 20 zastępów straży walczyło z żywiołem

Akcja saperów

Potężny niewybuch w szkole we Wrocławiu. Ewakuowano około 1500 osób

Do wypadku doszło w poniedziałek (10 września) wieczorem, na tak zwanej "prostej skoroszowskiej" czyli między Skoroszowem a Lasowicami. W Renault Clio jechali 21-letni mieszkaniec powiatu inowrocławskiego oraz 20-letnia pasażerka i 23-letni pasażer. Tuż przed godz. 22:00 na prostym odcinku drogi wiodącym przez las doszło do czołowego zderzenia samochodu z jeleniem.

- Kierowca stracił panowanie nad samochodem i wjechał do przydrożnego rowu, gdzie doszło do wywrócenia się pojazdu - relacjonuje Sławomir Waleński z policji w Miliczu.

Ranni zostali przewiezieni do szpitala w Trzebnicy. Ich życiu nic nie zagraża, ale auto nadaje się tylko do kasacji.

Jak się okazało kierowca był trzeźwy.

>>> Milion złotych za każdy rok spędzony w więzieniu. Wiadomo już o jakie odszkodowanie będzie walczył Tomasz Komenda [WIDEO]

Kierowcy, uważajcie na zwierzęta na drogach!

- Jednocześnie miliccy policjanci apelują do wszystkich kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności podczas podróżowania drogami prowadzącymi przez okoliczne tereny leśne i ostrzegają kierowców przed zwierzętami, które nagle i niespodziewanie mogą wtargnąć na jezdnię wprost pod jadący pojazd powodując poważne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym - wyjaśnia Sławomir Waleński.