Są zarzuty dla kierowcy, który kilka dni temu potrącił dwóch policjantów w Bielawie. W trakcie ucieczki został postrzelony przez funkcjonariusza. Znamy już więcej szczegółów policyjnego pościgu. W nocy z niedzieli na poniedziałek policjanci z Bielawy zatrzymali do kontroli samochód. Kierowca chciał jednak uniknąć spotkania z funkcjonariuszami i zaczął uciekać. Potrącił jednego z policjantów i odjechał w kierunku Pieszyc. To wtedy policjanci kilkukrotnie strzelili w stronę samochodu.
Policjanci dogonili samochód po kilku kilometrach i próbowali zepchnąć go z drogi. Samochód się zatrzymał i jak relacjonuje tvn24, kolejny policjant stanął na drodze, ale i tym razem kierowca podjął próbę ucieczki. Potrącił drugiego funkcjonariusza. Dopiero przestrzelenie opon spowodowało, że samochód zatrzymał się na dobre. Kierowca i jego pasażerka zaczęli uciekać pieszo.
Uciekinierzy zamówili taksówkę i chcieli wrócić nią do Bielawy, ale policjanci zablokowali pojazd i zatrzymali pasażerów. Okazało się, że mężczyzna został postrzelony. Był też poszukiwany listem gończym i prawdopodobnie dlatego uciekał. Ponadto prowadził pod wpływem alkoholu.
Mężczyzna oprócz usiłowania zabójstwa usłyszał również zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej i jazdę pod wpływem alkoholu.
Czytaj także: Wałbrzych: Trzymali amfetaminę obok mleka i jajek! 8 tysięcy porcji narkotyku w lodówce!