Uczniowie mieli jechać na wycieczkę. Gdy przyjechał autokar, przeżyli szok

i

Autor: Policja Wrocław Uczniowie mieli jechać na wycieczkę. Gdy przyjechał autokar, przeżyli szok

To mogło skończyć się tragedią

Uczniowie mieli jechać na wycieczkę. Gdy przyjechał autokar, przeżyli szok

2023-06-15 9:53

Uczniowie jednej ze szkół we Wrocławiu mieli jechać na wycieczkę w góry. Przy okazji poproszono policjantów z drogówki o sprawdzenie stanu autokaru. Wtedy wyszło na jaw coś, co później mogło skończyć się tragicznie.

Mundurowi z drogówki zostali poproszeni o skontrolowanie autokaru, którym dzieci jednej z szkół we Wrocławiu miały wybrać się na wycieczkę w góry. Funkcjonariusze sprawdzając stan techniczny autobusu oraz jego obowiązkowe wyposażenie poprosili również kierowcę o komplet dokumentów wymaganych podczas tego typu przejazdów.

- Sam autokar nie wzbudził u mundurowych żadnych wątpliwości. Wzbudził je za to stan kierowcy, od którego w momencie odbierania dokumentów wyczuli charakterystyczną, silną woń alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało 0,8 promila alkoholu w jego organizmie - mówi mł. asp. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Gdyby nie kontrola, 30-letni mężczyzna wsiadłby za kierownicę potężnego pojazdu z dziećmi na pokładzie. - Każdy nietrzeźwy za kierownicą to potencjalny zabójca. Manewrowanie tego typu pojazdem nawet przy małych prędkościach, przy jego gabarytach oraz ograniczonym polu widzenia, w stanie w jakim znajdował się jego kierowca, mogło zakończyć się tragicznie – dodaje Rafał Jarząb.

Nietrzeźwy kierowca został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.

Na miejsce przybył inny kierowca, co najważniejsze trzeźwy, i dzieci mogły udać się na długo wyczekiwaną wycieczkę.

Początek procesu zabójców z Kudowy Zdrój