Władze Uniwersytetu Wrocławskiego postanowiły do oferty dołożyć przylegający do budynku pałac miejski. Zakładają, że taki kompleks może stanowić dla potencjalnego nabywcy większą wartość, bo w jego wnętrzach może powstać bank, hotel, czy galeria. Sztuki, nie handlowa.
Sprawdziliśmy jaki pomysł na wykorzystanie budynku mają oderwani od nauki studenci.
- Hogwart. Ale uczniowie nie mogliby latać na miotłach nad placem Solnym, bo tam jest zakaz - stwierdza jeden z zapytanych.
- Klimat i nastrój niepowtarzalne - dodaje inny.
- Bardzo chętnie tutaj zamieszkamy z Kasią - proponuje kolejny.
- Wieża widokowa. Skoki na bungee z tej wieży. To mogłoby być ciekawe - ocenia jeszcze inny student.
Zobacz film (reporterka: Kaja Paśko, operator: Damian Szkudlarczyk):
Teraz biblioteka, a kiedyś?
We wnętrzach budynku przy Szajnochy zawsze była biblioteka, choć kiedyś miejska.
- Po 1945 roku budynek został przekazany Uniwersytetowi Wrocławskiemu i wszystkie pokolenia naszych studentów korzystały z tej biblioteki - zapewnia Ryszard Balicki, rzecznik Uniwersytetu Wrocławskiego.
Przetarg startuje we wrześniu. Cena wywoławcza to 28 milionów złotych. Potencjalni nabywcy muszą pamiętać, że ich pomysłom będzie się wnikliwie przyglądać miejska konserwator zabytków.
Więcej w materiale reporterki Radia ESKA Kai Paśko:
Czytaj także: Kleszcze ze skrzydłami atakują na Dolnym Śląsku. Ich ukąszenia są bardzo bolesne. Czy są groźne dla naszego zdrowia?