Śmierć 38-latki w szpitalu w Głogowie. Dzień wcześniej urodziła zdrowe dziecko
Co doprowadziło do śmierci 38-latki w szpitalu w Głogowie, której zgon stwierdzono dzień po porodzie? Kobieta urodziła w sobotę, 18 marca, zdrowe dziecko - dziewczynkę, ale ani przed rozwiązaniem, ani w trakcie nie było żadnych przesłanek, by mogło dojść do tragedii. Poród odbył się drogą naturalną, ale w czasie połogu kobieta nagle źle się poczuła. - Została natychmiast przewieziona na oddział intensywnej opieki medycznej, gdzie lekarze walczyli o jej życie. Niestety, organizm pacjentki nie reagował na żadne leki i doszło do zgonu - mówi w rozmowie z serwisem glogow.naszemiasto.pl Ewa Todorow, rzeczniczka szpitala w Głogowie.
Prokuratura wszczęła dwa postępowania ws. śmierci kobiety
Sprawa śmierci 38-latki zajęła się tamtejsza prokuratura rejonowa, która wszczęła aż dwa postępowania wyjaśniające. Pierwsze dotyczy nieumyślnego doprowadzenia do zgonu kobiety, w związku z czym odbyła się już sekcja zwłok denatki. Biegły nie był jednak w stanie ustalić przyczyny śmierci, dlatego śledczy zlecili jeszcze kolejną serię badań, w tym histopatologicznych i toksykologicznych.
- W związku z tym, że pojawiło się również podejrzenie, jakoby zmarła miała zażywać przed porodem narkotyki, wszczęliśmy również śledztwo w kierunku narażenia noworodka na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Ze względu na dobro postępowania prokuratura nie ujawnia na razie, skąd wzięło się podejrzenie o tym, że 38-latka mogła zażywać wcześniej narkotyki.