Za darmo możemy sprawdzić, czy ktoś próbował zaciągnąć kredyt na nasze nazwisko.
- Banki i instytucje pożyczkowe przed udzieleniem kredytów sprawdzają swoich klientów w Krajowym Rejestrze Długów. Jednak na takie sprawdzenie zgodę musi wyrazić sam zainteresowany. Jeżeli takie zapytanie zostało już złożone przez firmę, której do tego nie upoważniliśmy. Może to oznaczać, że ktoś próbuję się pod nas podszyć. - wyjaśnia Agnieszka Kubasik z Krajowego Rejestru Długów.
Zagrożenie oszustwem występuje praktycznie z każdej strony.
- Kradzież tożsamości często zdarza się też podczas rozmów rekrutacyjnych, które przeprowadzają pseudo firmy headhunterskie. Zainteresowany pracą wysyła swój życiorys, uzyskuje pozytywną informację oraz prośbę o przesłanie skanu dowodu osobistego. - dodaje.
Do kradzieży tożsamości może dojść także wtedy, kiedy w danym miejscu pozostawimy swój dokument pod zastaw. Oszustom wystarczy nasz dowód, żeby wziąć na nasze nazwisko kredyt czy zrobić zakupy na raty.