Jest nowy świadek w sprawie zbrodni w Miłoszycach. Śledczy z Prokuratury Krajowej potwierdzili wcześniejsze doniesienia dziennika "Fakt".
Mężczyzna, który był tamtej nocy w dyskotece od ponad 20 lat mieszkał w Stanach Zjednoczonych. Świadek może mieć istotne dla sprawy informacje. Ma zostać przesłuchany w ciągu najbliższych dni przez prokuratorów z Wrocławia. Na razie śledczy nie udzielają więcej informacji.
W areszcie jest teraz dwóch podejrzanych o dokonanie tak zwanej "zbrodni miłoszyckiej" w sylwestra 1996/1997.
Ireneusza M. zatrzymano w listopadzie 2017. We wrześniu 2018 roku do aresztu trafił Norbert B., strażak, który był ochroniarzem na dyskotece, na której bawiła się Małgosia. Do drugiego z podejrzanych śledczych doprowadziły wyniki badań DNA.
>>> Milion złotych za każdy rok spędzony w więzieniu. Wiadomo już o jakie odszkodowanie będzie ubiegał się Tomasz Komenda
Żaden z zatrzymanych mężczyzn nie przyznaje się do winy.