Jak donosi "Gazeta Wrocławska" na lotnisku we Wrocławiu w jednej z walizek odkryto czaszki egzotycznych zwierząt. Były to szczątki kangurów, wombatów i pelikanów australijskich oraz woreczki z piórami. Bagaż należał do rodziny wracającej z urlopu w Australii.
Joanna Rybak-Brzezinka z Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu na łamach "Wrocławskiej", było podejrzenie, że część z tych zbiorów może podlegać ochronie Konwencji Waszyngtońskiej. W związku z tym zawartość walizki została zatrzymana.
Dyrektor wrocławskiego zoo, Radosław Ratajszczak potwierdził, że zarekwirowane przedmioty podlegają ochronie CITES o handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem. Przewóz takich produktów wymaga kontroli weterynaryjnej na granicy. Sprawa została skierowana do Państwowego Lekarza Weterynarii oraz sądu.