Kuźnia Piratów to dla mieszkańców wielka ulga, bo do tej pory jedynym miejscem, w którym mogły bawić się maluchy było szkolne boisko, do godzin popołudniowych zamknięte dla ludzi z zewnątrz.
- Mamy dziób statku, który faktycznie wygląda jak statek Wikingów. Jest orle gniazdo, które znajduje się na jachtach dalekomorskich - zachwala Waldemar Dziekan, przewodniczący zarządu Rady osiedla Kuźniki. - Dzieci mogą wejść na górę. Są liny, po których się wspinają od rufy statku. Mamy zjeżdżalnię - wylicza Waldemar Dziekan.
Dlaczego Kuźnia Piratów?
- Mamy tutaj ulice pod nazwą Sarwinowska, Morska, Dużo ulic powiązanych z miejscowościami nadmorskimi. Stąd pomysł, żeby u nas pojawił się statek - tłumaczy Dziekan.
- Nowoczesny - komentuje jedna z wrocławianek.
- Można dużo poćwiczyć. Sporo sprawnościowych rzeczy dla dzieci - dodaje inna.
- Tu jest tylko jeden plac zabaw dla dzieci i myślę że to jest ogromna szansa - przytakuje kolejna.
Podobnych rozrywek mogą zaznać mieszkańcy Gądowa, gdzie znajduje się Kosmiczny Plac Zabaw, a niebawem też dzieciaki z Oporowa, gdzie powstaje Park Mamuta.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Kai Paśko:
Czytaj także: Gdzie we Wrocławiu oglądać Mundial 2018? [PUBY, KLUBY, LISTA MIEJSC, WIDEO]