Na stworzenie budek dla wolno żyjących kotów miasto przeznaczy 70 tysięcy złotych.
- Takie budki są kotom bardzo potrzebne. Zwłaszcza zimą - tłumaczy Marta Grys z Fundacji Fabryka Dobrych Działań i zarazem autorka projektu. - Obecna aglomeracja miejska nie zadbała o to aby wolno żyjące koty miały gdzie bytować zimą. Kiedyś, kiedy Wrocław był Starym Miastem, były piwnice. Okienka piwniczne były zawsze uchylone. Teraz zabudowa deweloperska nie przewidziała takich rozwiązań - tłumaczy Marta Grys.
>> Szczury straszą przechodniów w centrum Wrocławia. Specjaliści twierdzą, że nigdy nie pozbędziemy się tych gryzoni z miasta [WIDEO, ZDJĘCIA, AUDIO]
Jedna budka dla sześciu kotów
Wielu wrocławianom pomysł się podoba.
- Piesków chyba nie mamy tutaj tak dużo dziko żyjących - mówi jedna z zapytanych.
- Powinniśmy chronić wszystkie zwierzęta - dodaje inna.
Budki dla kotów będą wykonane z drewna. W jednej ma zmieścić się sześć kotów.
O tym gdzie budki powstaną zdecydują koci wolontariusze, którzy najlepiej wiedzą gdzie wolno żyjących kotów jest najwięcej. Co ważne, konstrukcje będa własnością miejską i za ich zniszczenie będzie grozić odpowiedzialność karna.
Posłuchaj materiału reportera Radia Damiana Bonarka: