Kolejny sukces wrocławskiego ogrodu zoologicznego. Pod koniec lutego w Terrarium wykluły się helodermy meksykańskie. To ważne wydarzenie, bo te zagrożone wyginięciem jadowite jaszczurki można zobaczyć tylko w 76 ogrodach zoologicznych na świecie, a w ciągu ostatniego roku wykluły się zaledwie 4 osobniki.
- To trudny gatunek w hodowli, a szczególnie trudne jest stworzenie warunków, które sprzyjają rozrodowi. Nam udało się to po raz kolejny - mówi Magda Fabiszewska-Jerzmańska, opiekunka zwierząt z wrocławskiego zoo.
Samica helodermy meksykańskiej złożyła dwa jaja w sierpniu 2020 r. Trafiły one do inkubatora na zapleczu Terrarium, a po pół roku wykluły się z nich maluchy. To drugi przychówek we wrocławskim zoo - poprzednie trzy jaszczurki przyszły na świat w 2016 r., a w 2018 r. wyjechały do zoo w Singapurze.
Młode helodermy mieszkają na razie na zapleczu. Ich płeć poznamy dopiero za kilka miesięcy, bo różnice między samcami i samicami nie są oczywiste u tego gatunku. Dorosłe helodermy meksykańskie można zobaczyć na parterze pawilonu Terrarium, w dużym terrarium - za australijskimi agamami, a przed peruwiańskim teju krokodylowym.
Heloderma meksykańska ma krępą i masywną budowę ciała, płaską i szeroką głowę, małe oczy oraz krótki ogon, który pełni funkcję magazynu tłuszczu. Jej charakterystyczną cechą są żółte plamy, które ostrzegają intruzów, że może być niebezpieczna. Gatunek ten, jako nieliczny wśród jaszczurek, należy do jadowitych.
Chociaż ugryzienie przez helodermę meksykańską zwykle nie zagraża życiu ludzi, rana musi być leczona medycznie. Jaszczurki te używają jednak jadu gównie do obrony - nie atakują bez powodu, a jedynie w sytuacjach zagrożenia, zwłaszcza przed drapieżnikami takimi jak kojoty. Nawet wtedy, nim użyje jadu, heloderma ostrzega napastnika sycząc głośno i przyjmując pozycję sugerującą gotowość do ataku.
W naturze jaszczurkom tym grozi zagłada. Wpływ na to mają m.in. liczne przesądy, które wokół nich narosły. W Meksyku krążą przesądy mówiące o tym, że heloderma meksykańska jest bardziej jadowita niż grzechotnik, że może uderzeniami ogona wywoływać pioruny i że kobiety w ciąży nie powinny na nią patrzeć, bo zaszkodzi to dziecku. Z tego powodu wciąż jest masowo tępiona przez ludzi.