Wrocław włącza się w ogólnopolski protest samorządów. Podobnie jak w wielu innych miastach, we wtorek o godz. 17 w stolicy Dolnego Śląska na godzinę zostanie symbolicznie wyłączone światło. Światło zgaśnie w przestrzeni publicznej na pl. Wolności.
- W ten sposób chcemy zwrócić uwagę, że kondycja polskiego samorządu jest osłabiana. Że odbiera się nam kolejne kompetencje. Że odbiera się pieniądze tak ważne dla rozwoju naszych społeczności - mówi prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk.
Samorządowców niepokoi również sposób negocjacji z Unią Europejską.
- Od kiedy jesteśmy w UE, nasze miasto otrzymało na inwestycje 2,5 mld zł. Teraz czekamy na środki krajowe, które pozwolą polskiemu samorządowi wyjść z tej trudnej sytuacji finansowej spowodowanej pandemią – podkreśla Jacek Sutryk. - Oczekujemy solidarności państwa polskiego z polskim samorządem, bo tam są zaspokajane podstawowe potrzeby mieszkańców. Oczekujemy realnego wsparcia w kolejnych tarczach.
Organizatorem symbolicznego protestu jest Stowarzyszenie „Tak! Samorządy dla Polski”.
"28 października br., Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwalił najbardziej antysamorządową ustawę w obecnej kadencji, kolejny raz pozbawiając mieszkańców pieniędzy na potrzeby ich lokalnych społeczności. Tym razem poprzez ograniczenie udziału we wpływach z PIT i CIT. Ustawa jest obecnie procedowana w Senacie i niebawem ponownie wróci do Sejmu – czytamy w oświadczeniu organizatorów protestu. - Żądamy przerwania przez Parlament RP procesu legislacyjnego nad tą ustawą. Jednocześnie oczekujemy od Pana Premiera Mateusza Morawieckiego skierowania do Sejmu RP inicjatywy ustawodawczej złożonej przez Stowarzyszenie „Tak! Samorządy dla Polski”.