Polecany artykuł:
Ktoś wjeżdża czerwonym maluchem na jedną z alejek Wyspy Słodowej. Na bagażniku i masce auta siedzą jakieś osoby, w trakcie jazdy dołączają się kolejni. Utrudnia to mocno widoczność kierowcy. Jest ciemno. Na Wyspie Słodowej jest w tym czasie mnóstwo ludzi, ale na szczęście auto jedzie na tyle wolno, że przechodnie mają czas, by zejść mu z drogi.
Taki filmik w weekend pojawił się w internecie. W niedzielę ktoś przesłał go wrocławskich policjantom.
- Prowadzimy śledztwo na podstawie tego wideo. Nagrań z monitoringu miejskiego nie mamy, bo akurat wtedy nie działał. Ustaliliśmy już kto jest właścicielem malucha. Wiemy, że to nie on siedział wtedy za kierownicą - mówi Paweł Petrykowski z wrocławskiej policji.
Czytaj także: Zaginął w połowie marca. W Wielki Piątek został znaleziony martwy w mieszkaniu na wrocławskim Rakowcu