TV
Pogoda
Wideo
Wałbrzych nie od dziś zarabia na złotym pociągu. Organizowane są już specjalne wycieczki, sprzedawane miniatury składów czy koszulki z motywem złotego pociągu. Gadżety dostępne są także w sieci, na przykład na Allegro.
i
W samym Wałbrzychu pojawiła się ostatnio nowa oferta - wódka, która swoją nazwą, kolorem i wyglądem etykiety w oczywisty sposób nawiązuje do złotego pociągu. Jak podaje "Gazeta Wrocławska", producentem trunku jest Dariusz Gustab. Przedsiębiorca nie po raz pierwszy wpadł na pomysł wytwarzania trunku związanego z miastem. Jego wcześniejszym hitem była "Sztygarówka wałbrzyska" (czarna jak węgiel) czy "Księżna Daisy".
Wódka ze złotem
"Złota wałbrzyska" zwiera 40 procent alkoholu. Producent zapewnia, że podobnie jak inne wytwarzane przez niego wysokogatunkowe wódki, nie ma w sobie sztucznych barwników czy polepszaczy smaku. Produkowana jest na bazie wysokiej jakości spirytusu, kilkakrotnie destylowanego i oczyszczanego z toksyn.
W dodatku wódka naprawdę zawiera złoto. Dokładnie są to zdatne do spożycia, 24-karatowe płatki tego szlachetnego metalu. W skład "Złotej wałbrzyskiej" wchodzą też śliwka i orzech włoski.
Złoty pociąg z ogniem
Tymczasem Piotr Koper i Andreas Richter szykują się do rozpoczęcia prac poszukiwawczych złotego pociągu. Odkrywki mają ruszyć 16 sierpnia. Przy okazji nieustannie zachęcają oni też do kupowania produkowanych przez nich gadżetów: zapalniczki i papierośnicy. Dochód ze sprzedaży tych przedmiotów w całości ma pójść na sfinansowanie akcji poszukiwawczej.
i
