Było późno. 39-latek, wychodząc z trzema kolegami z przejścia podziemnego pod placem Dominikańskim we Wrocławiu najpierw napluł kobiecie na rękę, a gdy ta zaczęła krzyczeć, splunął jej w twarz. Obrona tłumaczyła, że to była reakcja obronna, i że to obywatelka Kuby miała pierwsza splunąć w stronę idących mężczyzn.
- Jest to zachowanie celowe, stanowiące wyraz pogardy w stosunku do tej osoby. Mamy do czynienia także z relacjami innych osób, które co prawda świadkami tego zdarzenia nie są. Jednak tuż po samym zdarzeniu albo widzą reakcję pokrzywdzonej albo przekazują relacje funkcjonariuszom policji - tłumaczył uzasadniając wyrok sędzia Robert Zdych.
Pełnomocnik pokrzywdzonej obywatelki Kuby domagał się dla Piotra K. kary 3 lat więzienia i 5 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Sąd jednak nie uwzględnił żadnej apelacji.
Wyrok jest prawomocny.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: