W ciągu ostatnich tygodni w okolicach Dworca Głównego we Wrocławiu doszło do szeregu kradzieży rowerów. Rowery zaczęły znikać z parkingów od maja. Po przesłuchaniu świadków i przeanalizowaniu monitoringu policjanci z Komisariatu Kolejowego ustalili, że wszystkich kradzieży dokonał ten sam sprawca.
Złodziej zawsze działał w godzinach popołudniowych, a sposób kradzieży za każdym razem był podobny. Przechodząc wzdłuż miejsc parkingowych, mężczyzna podchodził do wybranego roweru - a wybierał z reguły te rowery, których wygląd i stan techniczny wskazywał na ich znaczną wartość - za pomocą cęgów przecinał zabezpieczenia i, jak gdyby nigdy nic, odjeżdżał skradzionym jednośladem. W jednym przypadku złodziej ukradł dwa rowery jednocześnie.
Po zidentyfikowaniu sprawcy jego zatrzymanie było już tylko kwestią czasu. 36-letni wrocławianin został zatrzymany kilka dni temu. Mężczyzna został oskarżony o kradzież łącznie 5 rowerów. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. 36-latkowi grozi teraz nawet 5 lat więzienia.