Policyjny pościg za piratem drogowym na motocyklu

i

Autor: materiały policji

Wrocław: Policyjny pościg za piratem drogowym na motocyklu [WIDEO]

2020-10-23 14:31

Policjanci z wrocławskiej drogówki próbowali zatrzymać motocyklistę, który jechał zdecydowanie za szybko przez podwrocławską Długołęką. Pirat drogowy zamiast zwolnić, zaczął jednak uciekać. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Szalona jazda motocyklisty zakończyła się w przydrożnym rowie. Zatrzymanemu 41-latkowi grozi teraz 5 lat więzienia.

Wrocławscy policjanci wchodzący w skład grupy SPEED zauważyli w podwrocławskiej Długołęce motocyklistę, który w terenie zabudowanym jechał zdecydowanie za szybko.

- Dysponując nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator dokonali pomiaru i wtedy na wyświetlaczu pokazała się prędkość 121 km/godz. Wynik ten potwierdził, że mężczyzna przekroczył dopuszczalną w tym miejscu prędkość aż o 71 km/godz. - informuje st. sierż. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Policjanci włączyli sygnały i nakazali motocykliście się zatrzymać. Ten jednak ich zignorował, zawrócił na najbliższym skrzyżowaniu i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Uciekający motocyklista za wszelką cenę starał się zgubić goniący go radiowóz, wielokrotnie łamiąc po drodze przepisy ruchu drogowego i stwarzając realne zagrożenie dla innych użytkowników ruchu.

Policyjny pościg za piratem drogowym na motocyklu

Na szczęście pościg nie potrwał długo. W jednej z pobliskich miejscowości motocyklista stracił panowanie nad Kawasaki i wypadł z drogi. Mężczyźnie nic się nie stało, został natychmiast zatrzymany i przewieziony na komisariat.

Piratem drogowym okazał się 41-letni mieszkaniec Oleśnicy. Jak się okazało, mężczyzna miał prawo jazdy kategorii B, nie posiadał jednak uprawnień kategorii A wymaganych do prowadzenia motocykla.

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami jest to wykroczenie, podobnie jak np. przekroczenie prędkości - tłumaczy st. sierż. Paweł Noga.

Policyjny pościg za piratem drogowym na motocyklu

i

Autor: materiały policji

O dalszym losie 41-latka zdecyduje teraz sąd. Za niezatrzymanie się do kontroli może mu grozić nawet 5 lat więzienia.