Wrocław. Przerażająca śmierć mężczyzny w płomieniach. Strażak: "Miał w mieszkaniu różne dziwne rzeczy"
Mężczyzna zginął w pożarze w Wielką Sobotę we Wrocławiu. Ogień pojawił się w nocy z piątku na sobotę, 16 kwietnia, w mieszkaniu w bloku przy ul. Ślicznej we Wrocławiu. Służby ratownicze otrzymały zgłoszenie w tej sprawie 30 minut po północy, a na miejscu udało się m.in. 7 zastępów straży pożarnej. Ich działania zakończyły się przed godz. 4, a w trakcie akcji jeden z funkcjonariuszy został niegroźnie ranny, doznając poparzeń policzka. W lokum na 6. piętrze objętym pożarem mundurowi znaleźli ciało starszego mężczyzny. - Miał w mieszkaniu różne dziwne rzeczy, typu śmieci - informuje Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu. Wstępne przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Z uwagi na to, że doszło do zgonu, sprawą zajęła się też policja, która prowadzi wszczęła postępowanie pod nadzorem prokuratury we Wrocławiu.
Czytaj też: Oleśnica. Przewoził kamperem zwłoki żony! "Była elegancko ubrana i gotowa do pochówku"go Miasta