Spalili rodzinę żywcem

i

Autor: TOMASZ GOLLA/ SUPER EXPRESS Spalili rodzinę żywcem

Wrocław. Są wyroki za spalenie czterech osób. Tak mścił się narkotykowy gang

2022-04-27 12:38

Kary 25 lat i 15 lat więzienia wymierzył wrocławski sąd czterem mężczyznom oskarżonym o spowodowanie pożaru mieszkania przy ulicy św. Wincentego we Wrocławiu. Do tragedii, w której zginęły cztery osoby, doszło w 2007 roku. Oskarżeni mieli działać w zorganizowanej grupie przestępczej handlującej narkotykami.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał w środę, 27 kwietnia, wszystkich oskarżonych winnymi zarzucanych im czynów. Andrzej A. i Tomasz M. zostali skazani na 25 lat więzienia, a Damian N. i Jacek D. na 15 lat więzienia. Wobec wszystkich oskarżonych zostały orzeczony również kary grzywny.

Sędzia Tomasz Krawczyk w uzasadnieniu wyroku podkreślił, że dowody zgromadzone w tej sprawie nie pozostawiają wątpliwości, że oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów.

Przypomnijmy, że do pożaru mieszkania przy ul. Wincentego we Wrocławiu doszło w lutym 2007 r. Zginęły w nim cztery osoby - kobieta, mężczyzna i dwóch ich dorosłych synów. Początkowo ustalono, że ogień w mieszkaniu mógł pojawić się w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej lub zaproszenia przez któregoś z domowników. Kilka lat później śledczy, przy okazji innych postępowań, w tym jednego dotyczącego zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem narkotykami, powrócili do sprawy. Ustalono, że drzwi mieszkania zostały oblane benzyną i podpalone.

Według prokuratury, Andrzej A. wspólnie z Tomaszem M. polecił Damianowi N. i niepełnoletniemu wówczas Jackowi D. podpalenie lokalu w wielorodzinnej kamienicy, w którym mieszkała rodzina Ż. Zastraszenie braci Ż. zlecić miał z kolei nieżyjący już Stanisław P., który wszedł z nimi w konflikt.

Sędzia Krawczyk podkreślił w ustnym uzasadnieniu wyroku, że sprawiedliwości w tej sprawie nie stanie się zadość, ponieważ – jak mówił – główny zleceniodawca podpalenia, Stanisław P., już nie żyje. Sędzia wskazał, że Andrzej A. i Tomasz M. zlecili podpalenie pozostałym dwóm oskarżonym, ponieważ działali w grupie handlującej narkotykami, a P. był dostawcą dużej ilości środków odurzających.

Spalili żywcem rodzinę

Prokuratura twierdzi, że czterech mężczyzn oskarżonych w tej sprawie należało do zorganizowanej grupy przestępczej, którą kierował Andrzej A. Grupa miała zajmować się m.in. obrotem heroiną.

D. i N. przyznali się w śledztwie do podpalenia drzwi mieszkania. Z kolei M. i A. nie przyznali się do zlecenia tego czynu; przyznali się jedynie do handlu narkotykami. Wyrok jest nieprawomocny.

Sonda
Czy wyrok w tej sprawie jest sprawiedliwy?