Jak poinformowała Gazeta Wrocławska do tragedii na budowie przy ulicy Jerzmanowskiego doszło w czwartek (23 stycznia) około godz. 13.00. Dwaj mężczyźni podczas pracy zostali porażeni prądem. Niestety przeżył tylko jeden z nich. Mimo akcji ratowniczej z udziałem śmigłowca LPR-u nie udało się uratować 23-latka. Drugi z poszkodowanych trafił do szpitala.
Trwa ustalanie przyczyn i okoliczności wypadku. Sprawą zajmuje się prokuratura oraz inspekcja pracy.