Policja

i

Autor: Archiwum Policja Zachodniopomorska

Wrocław: Zgłosiła kradzież samochodu. Zapomniała, że zostawiła go w centrum handlowym

2020-09-14 18:57

Wrocławscy policjanci przez kilka godzin szukali samochodu, który miał zostać skradziony z jednej z wrocławskich ulic. Kradzież auta zgłosiła jego właścicielka, która była przekonana, że widziała auto zaparkowane przed domem jeszcze kilkanaście godzin wcześniej. Dopiero po jakimś czasie kobieta przypomniała sobie, że samochód zostawiła na parkingu przy jednym z centrów handlowych.

Policjanci z Komisariatu Policji Wrocław-Leśnica otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu. Właścicielka osobowego nissana poinformowała, że samochód zniknął z jednej z ulic. Zarówno kobieta, jak i jej mąż, zgodnie twierdzili, że jeszcze kilkanaście godzin wcześniej widzieli auto zaparkowane przed domem. Teraz nie było jednak już po nim śladu.

Do poszukiwania nissana natychmiast przystąpili funkcjonariusze pionu kryminalnego i pionu prewencji. Policjanci sprawdzali okolicę oraz przeglądali zapisy monitoringu – jak się okazało, do obejrzenia mieli kilkanaście godzin nagrań.

- Policjanci, tak jak w wielu sprawach, brali pod uwagę różne scenariusze: sprawdzali, czy auto nie zostało odholowane przez Straż Miejską, czy nie zostało ukradzione metodą na hol lub lawetę, ale im więcej mieli ustaleń, tym więcej nabierali wątpliwości – informuje sierż. szt. Dariusz Rajski z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Wersja o kradzieży pojazdu stawała się dla doświadczonych policjantów coraz mniej prawdopodobna. Kobieta i mężczyzna upierali się jednak, że samochód został ukradziony i że widzieli go dzień wcześniej, jak stoi zaparkowany pod domem.

Policjanci przyjęli zawiadomienie o kradzieży i po spisaniu wszystkich niezbędnych protokołów, kobieta wyszła z komisariatu. Po chwili jednak wróciła. Okazało się, że nagle przypomniała sobie, że zaparkowała auto w innym miejscu. Samochód nie padł łupem złodzieja, ale przez całą noc stał na parkingu przy jednym z centrów handlowych – tam, gdzie go zostawiła roztargniona właścicielka.

Rozbił BMW na słupie reklamowym