Marzeniami, by zaistnieć w showbiznesie i grać w teledyskach 22-letnia wrocławianka tłumaczy w rozmowie z dziennikarzem "Super Expressu" tatuaż oczu.
Zabieg wykonywał jej tatuażysta z Warszawy znany pod pseudonimem Pan Conor.
- Już podczas robienia tatuażu przestałam widzieć, o czym poinformowałam tatuatora. On stwierdził, że to normalne i przeprowadził zabieg do końca - opowiadała miesiąc temu dziewczyna w rozmowie z reporterką Radia ESKA Pauliną Szymoniak.
Więcej znajdziesz tutaj: Wrocławianka wytatuowała sobie gałki oczne! Teraz traci wzrok [WIDEO NOWA TV 24 GODZINY, ZDJĘCIA, AUDIO]
Teraz, rok po zabiegu, Ola jest po kilku operacjach i nie widzi na jedno oko. W drugim też traci wzrok. Prawnicy dziewczyny złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Pana Conora.
- Doprowadził do ciężkiego uszczerbku zdrowia, a dodatkowo nie udzielił naszej klientce pomocy, gdy ta o nią prosiła - tłumaczą w rozmowie z "Super Expressem" prawnicy Igor Sikorski i Paweł Jagielski, którzy pomagają wrocławiance. - Zgłaszają się do nas kolejne pokrzywdzone przez tego człowieka osoby - dodają pełnomocnicy Oli.
Wiadomo, że warszawski tatuator wykonał podobny zabieg także Karolowi z Kalisza.
Czarny piątek 2017 Wrocław. Gdzie polować na zniżki w Black Friday? [LISTA SKLEPÓW]
"Zrobiłabym to jeszcze raz"
Ola liczy na to, że Pan Conor będzie miał zakaz wykonywania tatuażu oczu. Pytana jednak czy gdyby mogła cofnąć się w czasie i jeszcze raz wybierać czy wykonać taki zabieg, odpowiada, że znów by się na to zdecydowała. Tyle że u innego tatuatora.