Mężczyzna narobił bazgrołów w miejskim autobusie. Nie wiedział, że jest nagrywany przez monitoring. Policjanci ze Świdnicy pokazali wizerunek wandala
Autorzy bazgrołów na ścianach budynków, w windach czy na siedzeniach autobusowych często pozostają bezkarni. Ale monitoring jest w coraz większej ilości miejsc i niekiedy udaje się takie osoby namierzyć i ukarać. Wiele wskazuje na to, że ta historia może skończyć się właśnie w taki sposób. Wszystko zaczęło się jeszcze w marcu, gdy ktoś pomazał na niebiesko siedzenie pasażera w jednym z autobusów linii nr 6 MPK Świdnica. W pojeździe był monitoring i przewoźnik zobaczył na nim winowajcę. Początkowo MPK chciało załatwić sprawę polubownie, publicznie apelując do wandala, by w ramach czegoś na kształt pokuty wpłacił 1500 złotych na rzecz schroniska dla zwierząt. W przeciwnym razie nagranie z monitoringu miało trafić na policję.
"Wszystkich, którzy rozpoznają osobę ze zdjęć, bądź mają jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia, prosimy o kontakt"
Mężczyzna nie skontaktował się z MPK i niczego nie wpłacił, w związku z czym nagranie zostało przekazane Komendzie Powiatowej Policji w Świdnicy. A funkcjonariusze pokazali kadry z filmu całej Polsce. Twarz podejrzanego o wykonanie bazgrołów zobaczył cały kraj, więc szansa na to, że ktoś rozpozna twórcę napisów, jest spora. "Wszystkich, którzy rozpoznają osobę ze zdjęć, bądź mają jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia, prosimy o kontakt osobisty z funkcjonariuszami z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy lub telefoniczny pod numerem 47 87 55 321– z osobą prowadzącą sprawę, albo pod czynnym całą dobę numerem 47 87 55 200, 47 87 55 219 oraz pod numerem alarmowym 112. Gwarantujemy anonimowość" - piszą na swojej stronie świdniccy mundurowi.