Na jednym z bardziej ruchliwych skrzyżowań we Wrocławiu - u zbiegu ul. Kruczej i Zaporoskiej – zderzyły się dwa samochody osobowe. Pierwszy przepisy złamał kierowca, jadący ulicą Kruczą od strony Sky Tower. Chcąc skręcić w ul. Zaporoską, ominął z lewej strony stojące przed sygnalizatorem pojazdy i skręcił w prawo. Tuż za nim, nie zważając na czerwone światło na sygnalizatorze, pojechała kierująca mercedesem kobieta. Ona próbowała przejechać na wprost. To jej się jednak nie udało – wjechała bowiem wprost pod prawidłowo jadącą kię. Oba samochody zderzyły się na środku skrzyżowania.
Świadkiem wypadku był wracający po służbie do domu policjant wrocławskiej drogówki. Zamontowana w jego samochodzie kamera zarejestrowała też całe zdarzenie. Funkcjonariusz natychmiast się zatrzymał i ruszył z pomocą osobom poszkodowanym w wypadku. Policjant zabezpieczył miejsce zdarzenia i wezwał na miejsce służby. Do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego zaopiekował się też kierującą kią kobietą, która doznała urazu ręki.
- Funkcjonariusz, jako jedyny zainteresował się osobami biorącymi udział w zdarzeniu – zwraca uwagę sierż. szt. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Inni kierowcy, niestety, starali się tylko jak najszybciej ominąć uszkodzone auta i odjechać w swoją stronę.
Polecany artykuł: