Jak powinniśmy się ubrać na wyścigi konne? Reporterce Radia ESKA, Ewelinie Wąs, opowiada o tym Jerzy Sawka, dyrektor toru wyścigowego na wrocławskich Partynicach.
- Należy się ubrać elegancko, nawet bardzo elegancko, bo wyścigi konne to święto. Trzeba uszanować konie, które walczą w tej trudnej często gonitwie. Panie ubierają sukienki, buty na wysokim obcasie, kapelusze lub fascynatory. Panowie zaś sięgają po marynarki i koniecznie krawaty – tłumaczy Sawka.
Posłuchaj wypowiedzi Jerzego Sawki:
Wyścigi konne to szansa na to, żeby się pokazać
A czym tak właściwie są wspomniane fascynatory? Na pewno niebanalnym sposobem na to, żeby wyróżnić się z tłumu. Pod tą tajemniczo brzmiącą nazwą kryją się bowiem małe kapelusiki koktajlowe – im bardziej oryginalne i rzucające się w oczy, tym lepsze.
- Fascynatory bywają zdobione woalkami, piórami, koronkami, gipiurami, wyklejane, obszywane koralikami, cyrkoniami. Panuje tu zupełna dowolność, a materiałów jest bardzo dużo. Dzięki temu możemy sobie pozwolić na zupełną wariację. Mocowane są na głowie za pomocą opasek, spinek, grzebyków, klipsów bądź gumek – opowiada projektantka fascynatorów, Magdalena Babuśka.
Posłuchaj wypowiedzi projektantki:
Wrocławskie Partynice zapraszają
Wszystkim, którzy wrocławską modę wyścigową chcieliby zobaczyć na własne oczy, polecamy wycieczkę na tor. Najbliższa okazja nadarzy się już w tę niedzielę. Wtedy to odbędzie się bowiem memoriał Kasi Litwiniuk – gonitwa, poświęcona pamięci tragicznie zmarłej wrocławskiej amazonki.
W gonitwie spotka się osiem trzyletnich arabów. Do pokonania będą mieć dystans 2200 m, a dosiadać ich będą wyłącznie panie.
Zobacz, jak wyglądają fascynatory: