TV
Pogoda
Wideo
Kilka lat temu poleciał w kosmos i skoczył z wysokości 41 kilometrów. Chodzi o Amerykanina Alan'a Eustace'a. Teraz jego wyczyn powtórzy wrocławianin, a tak właściwie... wrocławski krasnal.
Ze sobą skrzat ma zabrać wirtualny zapis życzeń i listów od całego globu oraz kamerkę, która wszystko zarejestruje. Tak twórcy pomysłu chcą uczcić setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Dlatego krasnal nazywał się będzie "Niepodległy".
Krasnale Go. We Wrocławiu krasnale można zbierać jak pokemony [WIDEO, AUDIO]
Jego wygląd owiany jest na razie tajemnicą. Wiadomo natomiast, że nie zostanie wykonany z brązu.
- On się w tej chwili rodzi. Będzie wyglądał fantastycznie. Będzie miał wymalowane flagi Wrocławia i Polski. W zamyśle miał mieć sto milimetrów. Będzie leciusieńki, ale mocny. Będzie niezniszczalny. Poleci na więcej niż 31 kilometrów. Tam już nic nie lata, a balon tam doleci - tłumaczy Waldemar Plusa, pomysłodawca projektu.
Życzenia, które polecą razem z "Niepodległym" można wpisywać tutaj.
ZOBACZ materiał NOWA TV 24 GODZINY:
Klon niepodległego na czubku iglicy
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kopia krasnala zostanie wykonana z brązu i stanie na szczycie iglicy przy wrocławskiej Hali Stulecia. Oryginał "Niepodległego" będzie zaś wystawiony na aukcji podczas corocznego balu u Anny i Rafała Dutkiewiczów. Za zebrane pieniądze mają zostać kupione teleskopy.
Kto by nie chciał polecieć w kosmos?
Sprawdziliśmy kogo wystrzeliliby w kosmos wrocławianie. Jak się okazuje nie zawsze życzą tego wrogom...
Polecany artykuł:
- Moją dziewczynę bym wystrzelił w kosmos. Normalnie tak szaleje, że przyczepiłbym ją do kokpitu rakiety i na Marsa wysłał - opowiada wrocławianin.
- Znienawidzonego nauczyciela matematyki - przyznaje inna zapytana.
- Macierewicza, Korwina można - wylicza następna.
- Chętnie bym sama sobie w kosmos poleciała - przyznaje kolejna wrocławianka.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Pauliny Szymoniak:
