Pożar w Zamku Książ wybuchł we wtorek, 12 stycznia. Po godz. 18 straż pożarną zaalarmowały czujki przeciwpożarowe zainstalowane w zabytkowym obiekcie. Okazało się, że ogień pojawił się w tunelu gospodarczym w piwnicach. Podpalone zostały kartony ze styropianem, które miały być przeznaczone do transportu eksponatów wystawy znajdującej się w obiekcie. Za podłożeniem ognia stali dwaj mężczyźni.
Polecany artykuł:
Oprócz strażaków, którzy szybko uporali się z pożarem, na miejscu pojawili się wałbrzyscy policjanci. - Według wstępnych ustaleń wynikało, że jeden z dwóch mężczyzn dokonał celowego podpalenia kartonów, po czym obaj uciekli z miejsca zdarzenia. Realizując kolejne zebrane informacje, przy współpracy z funkcjonariuszami ze Świebodzic, wytypowany został sprawca tego zdarzenia - powiedział podkom. Marcin Świeży z KMP w Wałbrzychu.
Dwóch mężczyzn zmarło w izbie wytrzeźwień. Są wyniki sekcji zwłok [ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ]
Kolejnym krokiem funkcjonariuszy było zatrzymanie mieszkańca Świebodzic. - 31-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Oświadczył, że był kompletnie pijany. Nie potrafił przy tym wyjaśnić, dlaczego dokonał popalenia – dodał Marcin Świeży.
Szczęście w nieszczęściu sprawcy, że nie spowodował wielkich strat. Pożar, który wywołał, uszkodził elementy elewacji oraz instalacji przeciwpożarowej. Mężczyźnie w związku z popełnionym przestępstwem grozi teraz kara pozbawienia wolności do lat 5.