We wtorek rano ratownicy wznowili akcję poszukiwawczą ciała trzeciego nurka, który nie wypłynął z zalanej kopalni w Sobótce. Przypomnijmy, że w niedzielę (3 października) po południu pięciu nurków – dwóch instruktorów oraz trzech kursantów, ale również doświadczonych nurków - odbywało kurs doszkalający w zalanej kopalni Maria Concordia. Gdy dwóch nurków nie wypłynęło na powierzchnię, jeden z instruktorów chciał dostarczyć im butle z tlenem, niestety, również został pod wodą.
Już niedzielę rozpoczęła się akcja ratunkowa, która była kontynuowana w poniedziałek. Tego dnia przed południem potwierdziło się najgorsze - ratownicy dotarli do dwóch ciał zaginionych nurków. Wieczorem udało się wydobyć je na powierzchnię, ponadto ratownicy zlokalizowali również ciało trzeciego z poszukiwanych mężczyzn.
We wtorek po godz. 13, jak poinformował PAP bryg. Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej, ratownicy wydobyli ciało trzeciego, ostatniego z zaginionych w wyrobiskach zalanej kopalni w Sobótce nurków. Kierzkowski dodał, że działania straży zostały zakończone.
Polecany artykuł:
Trwa dochodzenie pod nadzorem prokuratora
Dochodzenie w sprawie wypadku prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Wrocław Krzyki-Zachód. - Sprawdzimy, czy osoby prowadzące kurs nurkowania miały odpowiednie przeszkolenia, a właściciel obiektu pozwolenia na prowadzenie tego typu działalności – powiedział PAP Krzysztof Marcjan z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Polecany artykuł:
Gdzie doszło do tragedii?
Kopalnia magnezytu Maria Concordia rozpoczęła działalności w latach 20. XX w. Wyrobisko ma wiele poziomów - wydobycie zakończono tam w latach 60. ub. wieku, a zakłady ostatecznie zlikwidowana w latach 90. Zalana kopalnia jest często wykorzystywane przez nurków do ćwiczeń.