W środę 17 stycznia po godzinie 5.00 karetka jechała do poważnego wypadku na drodze S8 koło Oleśnicy. Samochód na miejsce dotarł o 10 minut później niż mógłby.
Dlaczego? Sami zobaczcie!
"Pas jest wąski, karetka ma problem się poruszać, a teraz wyobraźcie sobie dwa razy większy wóz bojowy strażaków? Później ktoś na pasie stoi znowu manewrujemy na środek, następnie wracamy i to wszystko nas spowalnia! Zamiast jechać prosto jedziemy slalomem, pas awaryjny się kończy i co? Nie ma możliwości wjazdu na środek to szukamy alternatywy przez MOP, która okazuje się pułapką nie do przebicia!" (pis. oryg.) - tłumaczą administratorzy facebookowego profilu "Korytarz życia- włącz myślenie".
Nowy, darmowy parking w centrum Wrocławia. Kiedy otwarcie? [WIDEO, ZDJĘCIA, AUDIO]
To jednak nie jedyne przeszkody.
"Te spóźnione reakcje! To musi trwać o wiele szybciej, każda sekunda jest ważna! Kierowcy ciężarówek Wy wiecie szybciej na CB-Radiu o wypadku to pokażcie reszcie jak mają się ustawiać i nie stójmy na zderzakach zostawmy sobie miejsce do manewrów!" (pis. oryg.) - apelują ratownicy medyczni.
Na szczęście kierowca auta, do którego jechała karetka przeżył, choć wypadek wyglądał groźnie. Widać to na zdjęciach na końcu filmu.