Zapłakana 4-latka błąkała się samotnie po ulicy. Nie potrafiła podać swojego imienia

2025-07-12 10:33

Dzięki czujności mieszkanki Boguszowa-Gorc oraz reakcji policji, zaginiona czteroletnia dziewczynka, cała i zdrowa wróciła do rodziny. Zapłakane dziecko zwróciło uwagę kobiety, która postanowiła zaprowadzić 4-latkę do miejscowego żłobka. Ta decyzja zainicjowała działania, dzięki którym sprawa miała pozytywne zakończenie.

Zapłakana 4-latka błąkała się samotnie po ulicy. Nie potrafiła podać swojego imienia

i

Autor: Policja Wałbrzych

4-latka zaginęła w Boguszowie-Gorcach. Zapłakane dziecko błąkało się po ulicy

W czwartek, 10 lipca, około godziny 12:00, dyżurny Komisariatu Policji w Boguszowie-Gorcach otrzymał zgłoszenie od dyrektorki miejscowego żłobka. Poinformowała ona, że jedna z mieszkanek, przechodząc w pobliżu placówki, zauważyła samotnie błąkającą się małą dziewczynkę. Dziecko - na oko czteroletnie - było wyraźnie roztrzęsione i zapłakane. Nie potrafiło podać swojego imienia, ani adresu zamieszkania.

Czujna mieszkanka Boguszowa-Gorc niezwłocznie zaprowadziła dziewczynkę do pobliskiego żłobka, sądząc, że może to być jedno z dzieci uczęszczających do placówki. Dyrektorka żłobka szybko zorientowała się, że dziecko nie jest jej podopieczną i natychmiast powiadomiła policję. Reakcja obu kobiet pozwoliła na szybkie zainicjowanie działań, który doprowadziły sprawę do szczęśliwego finału.

Całe i zdrowe dziecko wróciło do mamy

Mundurowi natychmiast przybyli na miejsce, zaopiekowali się dziewczynką i starali się ją uspokoić, zapewniając jej poczucie bezpieczeństwa. W tym samym czasie dyżurny komisariatu odebrał kolejne zgłoszenie – o zaginięciu czteroletniej dziewczynki. Po szybkim skojarzeniu faktów poinformowano zgłaszającą, że dziecko jest już pod opieką policjantów w żłobku.

Chwilę później na miejsce przybyła ciocia dziecka wraz z wujkiem, pod którego opieką dziewczynka pozostawała. Z ich relacji wynikało, że wujek w trakcie kąpieli swojego syna nie zauważył, jak dziewczynka samodzielnie wyszła z mieszkania na ulicę. Na miejsce dotarli również rodzice dziewczynki. Dziewczynka na widok mamy zareagowała z ogromną ulgą – przytuliła się mocno i przestała płakać.

Szczególnie teraz, w okresie wakacyjnym, bądźmy czujni i nie spuszczajmy najmłodszych z oczu. Tym razem wszystko zakończyło się szczęśliwie — dzięki empatii mieszkańców, odpowiedzialności służb i wspólnemu zaangażowaniu - apeluje policja.

Super Express Google News
W tym regionie utonęło aż 5 osób. Wśród ofiar 11-latka

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki