Zima we Wrocławiu: Korki na ulicach i utrudnienia w kursowaniu MPK

Zima we Wrocławiu zadomowiła się na dobre. W środę (10 lutego) w stolicy Dolnego Śląska zapowiadane są kolejne słabe opady śniegu, a temperatura będzie się wahać od -10 od -7 stopni Celsjusza. Z przewidywań synoptyków wynika, że takie warunki utrzymają się co najmniej do piątku.

Zima we Wrocławiu

W nocy z wtorku na środę na ulice Wrocławia wyjechały wszystkie pługosyparki, łącznie 75 pojazdów - 51 jezdniowych oraz 24 chodnikowe. W środę rano po ulicach stolicy Dolnego Śląska jeździło jeszcze 30 pługopiaskarek i choć niemal wszystkie drogi są przejezdne to w wielu miejscach - zwłaszcza na drogach wjazdowych do miasta - tworzyły się korki. Najgorsza sytuacja była przy wjeździe do Wrocławia od strony Siechnic - w korku na ul. Krakowskiej i Opolskiej trzeba było odstać ponad pół godziny. Trudno było też wjechać głównymi arteriami do centrum miasta.

Na szczęście kierowcy jeździli przeważnie ostrożnie i doszło tylko do kilku niegroźnych kolizji.

Z dużymi utrudnieniami muszą liczyć się też pasażerowie MPK. Zamarznięte zwrotnice utrudniały ruch tramwajowy m.in. na Nadodrzu i na ul. Ruskiej. Ok. godz. 10 zmienionymi trasami kursowały jeszcze tramwaje linii 6, 7, 17 i 20.

Zima na Dolnym Śląsku

Główne trasy na Dolnym Śląsku są przejezdne, a ich nawierzchnie w większości są czarne - poinformował w środę dyżurny dolnośląskiego oddziału GDDKiA. Od rana na głównych trasach regionu pracuje 67 pługopiaskarek oraz 5 ciężkich pługów. Na drogi wyjechało też 15 pojazdów do usuwania gołoledzi.

Nie zanotowano też wypadków drogowych, które powodowałyby utrudnienia przejazdu na drogach krajowych i wojewódzkich. Autostrada A4 jest przejezdna na całym dolnośląskim odcinku.