Do obu kradzieży doszło w maju tego roku na jednej ze stacji benzynowych przy ul. Wieniawskiego w Wałbrzychu. Złodziej 21 maja najpierw podjechał samochodem osobowym pod dystrybutor i zatankował go do pełna, a następnie uciekł.
Trzy dni później przyjechał w to samo miejsce busem i mając w pojeździe pojemny zbiornik na paliwo zatankował ponad 200 litrów benzyny. Straty wyniosły łącznie blisko 1400 złotych.
Aby zmylić policjantów, na samochodzie przykręcił ponownie te same tablice, których użył przy pierwszej z kradzieży, natomiast aby zatrzeć ślady po popełnieniu przestępstwa drugi z pojazdów zezłomował.
Policjanci z Wałbrzycha prowadząc ustalili, że za kradzieżami stoi 18-letni mieszkaniec Bystrzycy Górnej i wczoraj w godzinach porannych udali się do tej miejscowości, gdzie zatrzymali zaskoczonego przestępcę.
Młody mężczyzna z powiatu świdnickiego przyznał się do popełnienia obu czynów i stanie teraz przed sądem. Za kradzieże w krótkich odstępach czasu może trafić za kraty więzienia na najbliższe 5 lat.