Złoty pociąg w Głuszycy. Nie trzeba prowadzić prac pod ziemią, by go zobaczyć [GALERIA, AUDIO]

2016-09-14 14:49

Replika słynnego skarbu ma 12 metrów i waży dziewięć ton. W skali jeden do jednego zbudował ją przedsiębiorca Sławomir Suchorowski z Głuszycy razem ze swoim zespołem.

Najdłużej trwało zrobienie projektu.

- Na początek ściągnęliśmy dużo różnych materiałów z internetu żeby sprawdzić jakie były rodzaje pociągów. Było ich kilka. Wybraliśmy ten niemiecki z uwagi na to, że o takim jest mowa w Wałbrzychu. To takim pociągiem pancernym prawdopodobnie naziści mieli zamiar wywieźć skarby, złoto spod Zamku Książ - tłumaczy Sławomir Suchorowski, pomysłodawca stworzenia repliki złotego pociągu.

Pojazd prawie gotowy

Na razie gotowy jest jeden wagon, ale wkrótce ma być ich więcej.

- Pierwszy wagon jest pancerny, z wieżą przeciwlotniczą, czterema działami i wieżą przeciwpancerną grubego kalibru. Drugi i trzeci wagon bedą typowo ładunkowe, także pancerne. Do tego będzie jeszcze lokomotywa - opowiada Sławomir Suchorowski.

Cały skład ma być gotowy do końca roku.

Pociąg, nawet złoty, to jeszcze nie wszystko

W miejscu budowy składu ma powstać muzeum.

- Złoty pociąg będzie się znajdował w tym miejscu, gdzie jest budowany. To znaczy w starej fabryce zbrojeniowej. Są tu duże, podziemne hale, które udało nam się odrestaurować, także hale na powierzchni i rzeka podziemna. Będzie ona wykorzystana do przejścia właśnie do tej hali częściowo w ziemi, częściowo na powierzchni, w której będzie stał pociąg - wyjaśnia Sławomir Suchorowski.

Oprócz pociągu w muzeum mają się pojawić również repliki czołgu i samolotów.

Więcej w materiale reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs:

Czytaj także: Zaginął Piotr Szczepanik z Wrocławia. Pomóż go odnaleźć!​