Najdłużej trwało zrobienie projektu.
- Na początek ściągnęliśmy dużo różnych materiałów z internetu żeby sprawdzić jakie były rodzaje pociągów. Było ich kilka. Wybraliśmy ten niemiecki z uwagi na to, że o takim jest mowa w Wałbrzychu. To takim pociągiem pancernym prawdopodobnie naziści mieli zamiar wywieźć skarby, złoto spod Zamku Książ - tłumaczy Sławomir Suchorowski, pomysłodawca stworzenia repliki złotego pociągu.
Pojazd prawie gotowy
Na razie gotowy jest jeden wagon, ale wkrótce ma być ich więcej.
- Pierwszy wagon jest pancerny, z wieżą przeciwlotniczą, czterema działami i wieżą przeciwpancerną grubego kalibru. Drugi i trzeci wagon bedą typowo ładunkowe, także pancerne. Do tego będzie jeszcze lokomotywa - opowiada Sławomir Suchorowski.
Cały skład ma być gotowy do końca roku.
Pociąg, nawet złoty, to jeszcze nie wszystko
W miejscu budowy składu ma powstać muzeum.
- Złoty pociąg będzie się znajdował w tym miejscu, gdzie jest budowany. To znaczy w starej fabryce zbrojeniowej. Są tu duże, podziemne hale, które udało nam się odrestaurować, także hale na powierzchni i rzeka podziemna. Będzie ona wykorzystana do przejścia właśnie do tej hali częściowo w ziemi, częściowo na powierzchni, w której będzie stał pociąg - wyjaśnia Sławomir Suchorowski.
Oprócz pociągu w muzeum mają się pojawić również repliki czołgu i samolotów.
Więcej w materiale reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs: