Obrona próbowała przekonać sąd, że postawa oskarżonego to wyraz dojrzałej postawy obywatelskiej i wysokiej wiedzy historycznej. Bezskutecznie.
- Wyrazem zaangażowania obywatela i jego dojrzałości byłoby pójście do pani dyrektor i porozmawianie, a nie zachowywanie się w sposób agresywny i krzykliwy na terenie szkoły - argumentowała sędzia Agnieszka Wróblewska - Kafka.
>> Dolny Śląsk: Liczba chorych na żółtaczkę pokarmową niepokojąco wzrasta. Jak uniknąć zakażenia? [PILNE]
Sąd wymierzył mężczyźnie karę tysiąca złotych grzywny i nakazał mu opłacenie kosztów sądowych. Oskarżony z wyrokiem się nie zgadza. Jak sam przyznaje dziś zrobiłby to samo.
- Dokładnie to samo. Bo propagowanie w polskiej szkole rasizmu i antysemityzmu w wydaniu ukraińskim jest skandaliczne. To, że się tryzuba ozdobi balonikami i papierowymi kwiatuszkami nie zmienia wymowy tego symbolu - przekonuje Krzysztof M.
Wyrok nie jest prawomocny. Krzysztof M. zapowiedział, że będzie się od niego odwoływał.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: