Neon trafił do zoo w latach 60. XX wieku. Od tamtej pory był jego największym symbolem. Długo pozostawał wyłączony, dopiero niedawno udało się go wyremontować i przywrócić mu dawny blask. Jak się okazuje – nie na długo.
Podczas niedzielnej burzy wichura strąciła neon, przez co roztrzaskał się o bruk. Władze zoo przyznają, że to ich największa strata. Zabezpieczyły jednak słynnego lwa i zapewniają, że pieniądze na jego remont na pewno się znajdą. Szkody powinno pokryć ubezpieczenie.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy lew powróci nad bramę. Obecnie znajduje się tam jedynie stelaż oraz napis "zoo".