2-letia Oliwia Dąbrowska cierpi na poważną wadę serca. Dziewczynka niedługo po urodzeniu przeszła operację serca we Włoszech. Niestety, nie wszystko poszło po myśli lekarzy i nie udało się zoperować wady tak, by nie zagrażała życiu Oliwii. 2-latka cierpi na nadciśnienie płucne, które bezpośrednio zagraża jej życiu.
Dziecka nie można już leczyć we Włoszech, a jego ostatnią nadzieją jest profesor Frank L. Hanley z Lucile Packard Childrens Hospital w Stanford w Stanach Zjednoczonych. Oliwia została już zakwalifikowana do operacji polegającej na rekonstrukcji tętnic płucnych i zamknięciu ubytku między komorami serca. Przeszkodą jest jednak koszt operacji. Nawet po jego obniżeniu przez lekarzy rodzice Oliwii muszą zgromadzić 5 mln złotych.
Zbiórka prowadzona jest za pośrednictwem fundacji SiePomaga. Na razie na koncie dziewczynki jest 1,9 mln zł, a brakuje jeszcze ponad 3 mln zł. Zbiórka na rzecz Oliwki potrwa jeszcze tylko trzy tygodnie. Po 1 września koszty zabiegu wzrosną, a dla Oliwii może być już za późno. Operacja w Stanach Zjednoczonych jest jej jedyną nadzieją na przeżycie. "Jeśli Oliwka nie wyjedzie – umrze, nikt tego już nie ukrywa" - napisała mama dziewczynki.
Osoby, które chcą wesprzeć leczenie Oliwii mogą to zrobić za pośrednictwem strony SiePomaga.pl.