Pomóżmy!

10 lat to nie czas na umieranie. Koszt leczenia Huberta z dnia na dzień wzrósł o 2 miliony złotych

2023-01-30 14:21

Hubert Brenzak z Wrocławia ma 10 lat. W wakacje podstępna choroba - glejak – dosłownie ścięła go z nóg. Mimo strasznej tragedii chłopiec nie poddaje się, podobnie jak jego najbliżsi, którzy walczą z całych sił o jego życie i zdrowie. Sami jednak mogą nie dać rady – bowiem jedynym ratunkiem dla Huberta jest bardzo kosztowne leczenie za granicą.

Hubert Brenzka. Zbiórka na rzecz chorego chłopca

Koszmar rozegrał się pod koniec lipca 2022 roku. Dosłownie w ciągu dwóch tygodni, 9-letni wówczas Hubert z wesołego, rozbrykanego chłopca stał się cieniem samego siebie. Glejak zaatakował podstępnie i ze straszną siłą. - Guz spowodował niedowład lewej rączki i nóżki, praktycznie przestał widzieć, doszło zaburzenia połykania. Rósł tak szybko, że trzeba było „zrobić” mu miejsce w okolicach kręgów szyjnych - wspomina Agnieszka Brenzak, mama chłopca.

Niestety, szybko okazało się, że to rzadko występujący, rozlany i nieoperacyjny złośliwy glejak rdzenia przedłużonego. Najpierw zdecydowano się na chemioterapię, w efekcie której Hubert wylądował na oddziale intensywnej terapii. - Lekarze walczyli wtedy o jego życie – wspomina tragiczne chwile pani Agnieszka.

Promyk nadziei przywróciła radioterapia, po której Hubert poczuł się lepiej. Guz przestał rosnąć. Chłopiec wrócił do domu, ostatnio nawet zaczął uczestniczyć w lekcjach online. Codziennie ma również intensywną rehabilitację. - Jest w nim bardzo wielka wola życia. Nawet gdy był na OIOM-ie, uśmiechał się i mówił, że życie jest piękne, że warto żyć – dodaje mama chłopca.

Niestety, w każdej chwili może nastąpić pogorszenie. Koszmarna prawda jest bowiem taka, że w Polsce nie uda się pomóc Hubertowi. Jedyną nadzieją dla niego jest innowacyjna terapia za granicą. - Koszty terapii są bardzo wysokie, do tego sam pobyt, a także operacje, które mogą być konieczne do wykonania. Jedna taka operacja kosztuje 100 tys. dolarów – wylicza Agnieszka Brenzak.

Na domiar złego przed kilkoma dniami rodzice Huberta otrzymali wyniki badań molekularnych z laboratorium w Heidelbergu. Niestety, potwierdziły się najgorsze przewidywania – chłopiec ma H3K27, czyli glejaka IV stopnia złośliwości.

- Cały czas jesteśmy w kontakcie z ośrodkiem w USA. Niestety, w związku z tymi wynikami, praktycznie z dnia na dzień potencjalne koszty wzrosły o ok. 2 mln złotych. Ostateczne koszty nie są znane, bowiem specjaliści muszą znaleźć teraz najlepszą formę leczenia. Na razie nie wiemy nawet, czy leczenie będzie w USA czy w Szwajcarii – tłumaczy mama chłopca.

Dlatego można wspomóc Huberta i jego rodziców w najważniejszej walce ich życia. Tutaj znajdziecie linka do zbiórki na portalu siepomaga.pl

Wspomóc Huberta można również poprzez licytacje, które umieszczane są na specjalnej grupie na Facebooku 

Stare mosty Pomorskie jak nowe

Co się dzieje z polską służbą zdrowia?

Posłuchaj przerażających danych o wydłużających się kolejkach do lekarzy!

Listen on Spreaker.