Niecodzienne zdarzenie opisał Karkonoski Park Narodowy na swoim facebookowym profilu. - Czwórkę polskich zbieraczy jagód zatrzymały służby czeskiego KRNAP (czeski odpowiednik KNP) i policja. Jagodziarze wjechali samochodem przez Lví důl w rejon Śnieżki i wyruszyli na jagody w obszarze, gdzie obowiązuje zakaz schodzenia ze szlaków – czytamy.
Czescy funkcjonariusze nie mieli litości. Trzej mężczyźni za nielegalny zbiór owoców zostali ukarani grzywnami w wysokości 10 tys. koron (niespełna 1,9 tys. zł), a kierowca tyle samo musi zapłacić za wjazd samochodem na teren chroniony. Co ciekawe, Czesi trafili na recydywistów – grupa Polaków została przyłapana na nielegalnym zbiorze jagód już po raz trzeci!
- Na terenie czeskiego parku narodowego zbieranie dzikich jagód do na własny użytek nie jest zabronione. Trzeba jednak przestrzegać wszystkich innych zakazów, w tym zakazu schodzenia ze szlaków tam, gdzie są wyznaczone tzw. klidové území, czyli obszary ciszy – wyjaśnia KPN.